Od poniedziałku do wtorku uczniowie klasy IV i V, wspólnie z rówieśnikami ze Szkoły
Podstawowej w Annoborze w Gminie Lubartów, udali się na zieloną szkołę do Janowa
Lubelskiego. Wzięło w niej udział 45 osób, w tym 4 opiekunów.
Celem naszego wyjazdu był głównie wypoczynek w zdrowym klimacie Lasów Janowskich,
w naturalnym środowisku wodnym i leśnym, które stanowi bór sosnowo-jodłowy oraz
liczne szlaki turystyczne. Chcieliśmy także, aby nasi wychowankowie nabywali
umiejętności poprzez aktywne działanie, współpracowali i integrowali się w grupie oraz
usamodzielniały się.
Na miejsce dojechaliśmy o 10.30 i od razu zaczęliśmy realizować program dydaktyczny –
zwiedziliśmy wystawę przyrodniczą w Ośrodku Edukacji Ekologicznej poświęconą
znaczeniu i funkcji lasów, florze, faunie oraz historii i kulturze regionu. Obejrzeliśmy
także kolejkę leśną i spacerowaliśmy ścieżką dydaktyczną. Po obiedzie wybraliśmy się
na park linowy, gdzie ćwiczyliśmy naszą sprawność fizyczną, ale także siłę charakteru,
ponieważ wybrana trasa okazała się niezwykle trudna. Z kolei wieczorem bawiliśmy
się na dyskotece.
Drugi dzień był również wyczerpujący jak pierwszy. Zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy
z panią przewodnik do ostoi koników biłgorajskich żyjących w naturalnym środowisku
leśnym – potomków dawnego tarpana oraz do zabytkowego drewnianego kościółka
w Momotach Górnych. Ekscytującym wydarzeniem okazał się spacer po rezerwacie
leśno-historycznym i wspinaczka na Porytowe Wzgórze – miejsce wielkiej bitwy
partyzanckiej okresu II Wojny Światowej. Wyczerpani i głodni wróciliśmy do ośrodka,
gdzie zjedliśmy pyszny dwudaniowy obiad. Po posiłku udaliśmy się do pobliskiej stadniny
koni, aby tam doświadczyć jazdy na wierzchowcu. Druga część grupy uczestniczyła
w grze terenowej paintball.
Atrakcji było co nie miara! Wszyscy byliśmy oczarowani Lasami Janowskimi .
To, co widzieliśmy i czego doświadczyliśmy nie da się nauczyć zza szkolnej ławki.
Zmęczeni i zadowoleni przyjechaliśmy do domu około godziny 20.00.
A gdzie w przyszłym roku! To dopiero się okaże, ale w drodze powrotnej niektórzy
już snuli plany na ten temat. A więc do przyszłego roku:-)
> >